Hej wszystkim .
Co tam u was słychać. Mam nadzieje że nie byliście w szkole i uczciliście ten nasz dzień czyli
,,dzień wagarowicza".Ja byłam o 9:00 rano jak już wcześniej wspominałam jak to moja koleżanka mówi ,,byłam na ryniaczu" ,a potem poszłyśmy we trzy na ,,Patyki" nie wiem jak można to nazwać ale to nie jest staw ani rzeka tylko <nie wiem >.Posiedziałyśmy na molo pooglądałyśmy sobie dwa łabędzie .Było bardzo sympatycznie .Czułam się jakby to była sobota . Potem Andzia oprowadziła nas po swoim Nowym domku.
Było bardzo fajnie śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy . Potem uciekłyśmy Andzi i pobiegłyśmy , ale ona się spostrzegła i nas zobaczyła .No i tak nam zleciał ten dzień .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz